Mówienie o “durnym prawie” jest niestosowne – mówi dla portalu naszlubin.pl Adam Sawicki z Fundacji im. Stefana Batorego. To pokłosie niefortunnej wypowiedzi prezydenta Roberta Raczyńskiego, który wykorzystuje luki w prawie aby za publiczne pieniądze móc zatrudnić zaufanego choć skazanego naczelnika.
– Niezależnie od opinii na temat jakości prawa, szczególnie osobę publiczną a więc w tym również prezydenta miasta obowiązuje bezwzględne przestrzeganie prawa – podkreślił Adam Sawicki z Fundacji im. Stefana Batorego. – Prezydent miasta jeśli uznaje jakiś przepis za niewłaściwy ma możliwości wpłynięcia na zmianę przepisów poprzez zwrócenie się do lokalnych posłów, sejmowej komisji samorządu terytorialnego czy też do Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Ale mówienie o “durnym prawie” jest niestosowne. A wyznaczenie na członka rady nadzorczej osoby, która została skazana prawomocnym wyrokiem za niedopełnienie obowiązków związanych z nadzorowaniem spółek miejskich jest niewłaściwe i podważa zaufanie mieszkańców do władz miasta. Daje też wyraźny sygnał mieszkańcom, że jeśli uznaje się jakiś przepis za niesłuszny, to można go nie przestrzegać – pisze na portalu naszlubin.pl Adam Sawicki, z Programu Przeciw Korupcji Fundacji im. Stefana Batorego.