Pierwsza taka akcja w mieście i już można mówić o małym sukcesie. Podczas wczorajszej aktywnej soboty w Parku Wrocławskim blisko 30 osób oddało krew a baza potencjalnych dawców szpiku wzbogaciła się o kolejne 12 osób.
Pomysł zorganizowania takiej akcji zrodził się w głowach pracowników Centrum Edukacji Przyrodniczej. Od tego momentu zaczęto przygotowywać się do zorganizowania pierwszej zbiórki krwi w lubińskim ZOO.
Specjalny autobus, w którym można było oddać krew przyjechał z wrocławskiego RCKiK. Obsługą krwiodawców zajęły się panie, które na co dzień obsługują terenowy oddział w Lubinie Regionalnego Centrum Krwiodastwa i Krwiolecznictwa. Przez 5 godzin akcji udało się zarejestrować 34 osoby, a 29 z nich od razu mogło oddać krew.
Nie zabrakło osób, które krew oddały po raz pierwszy. Wśród nich była Agata Bończak – Dyrektor lubińskiego ZOO. – Troszkę się obawiałam, bo to zawsze jakaś ingerencja, ale dzielnie przybyłam. Zjadłam śniadanie, tak jak zalecały panie i stwierdzam, że nie ma się czego bać. Bardziej czułam opaskę uciskową, niż igłę. 5 minut trwało samo oddawanie krwi.
Często to takich akcji zbiórki krwi włącza się Stowarzyszenie Strażacy Wspólnie przeciw Białaczce, które prowadzi rejestrację potencjalnych dawców szpiku kostnego. – Głównym celem jako ochotników Straży Pożarnej i Państwowej Straży Pożarnej jest znalezienie jak największej liczby potencjalnych dawców szpiku. Czyli pomagamy ludziom chorym na białaczkę. Z racji tego, że nasze akcje odbywają się nie tylko na terenie województwa dolnośląskiego, coraz więcej jednostek OSP włącza się do współpracy. Dziś z nami poza OSP Krzeczyn Wielki i OSP Niemstów byli ochotnicy z podgłogowskiego Jaczowa a także z oddalonego o 300 km. Strzebinia i Lublińca – mówił Paweł Gębalski prezes Stowarzyszenia.
Poza samą rejestracją, strażacy z OSP Jaczów, którzy od grudnia ubiegłego roku zostali włączeni do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, przeprowadzili dla chętnych kurs pierwszej pomocy przedmedycznej. Można było poćwiczyć na fantomach a także uzyskać odpowiedzi na nurtujące pytania dotyczące resuscytacji i pomocy ofiarom wypadków.
Ponadto, każdy zainteresowany, mógł zobaczyć jak wygląda od środka, oraz jakie posiada wyposażenie, wóz bojowy średni, którym do akcji wyjeżdża OSP Niemstów.
Aktualnie wszystkie akcje stowarzyszenia, poświęcone są 3-letniemu Filipkowi Ratajczak, który zachorował na białaczkę lifoblastyczną i przez cały czas ma chore serduszko.
Ale rejestracja krwiodawców i potencjalnych dawców szpiku to nie wszystkie atrakcje jakie były przygotowane na sobotę. Punktualnie o 9:00 odbył się już 117 bieg parkrun. Relacja z biegu dostępna TUTAJ. Dodatkowo do godziny 14 można było poćwiczyć razem z Fitareną a także porozmawiać na temat diety i żywienia, oraz spróbować dietetycznych potraw przygotowanych przez catering dietetyczny z Lubina.
Organizatorzy zapowiedzieli, że to nie jest jedyna taka akcja i będą się starali, aby na stałe wpisać ją w kalendarz imprez lubińskiego ZOO.