Zginął 22-letni mechanik. Opadła na niego konstrukcja hakowca zamontowanego na ciężarówce.
Od rana przy volvo z hakowcem prowadzono naprawy. W nocy z auta skradziono część instalacji elektrycznej, najprawdopodobniej sterowała hakowcem-urządzeniem do wciągania kontenerów. Pracownik warsztatu naprawiał właśnie szkody po złodzieju, kiedy nagle z niewiadomych przyczyn opadła na niego konstrukcja hakowca. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu.
Ratownicy przybyli na miejsce mogli tylko stwierdzić zgon. Wezwano biegłego BHP, a także prokuratora. Przeprowadzono szczegółowe oględziny miejsca wypadku. Ciężarówkę, na której doszło do śmiertelnego wypadku zabezpieczono do ekspertyzy. Śledczy zabezpieczyli również materiał z monitoringu. Aby wyjąc ciało tragicznie zmarłego mechanika trzeba było użyć ciężkiego sprzętu pomocy drogowej.
Do tragedii doszło około godz. 10 (25.03) w jednym z warsztatów przy ul. Skłodowskiej w Lubinie.