Wszystko wskazuje na to, że lubinianie doczekają się końca remontu ulicy 1 Maja. Trwająca od maja modernizacja obejmująca całkowitą przebudowę nawierzchni oraz budowę od podstaw kanalizacji deszczowej pod jezdnią powinna być sfinalizowana 10 listopada. To ostateczna data, jaką wykonawca otrzymał od Urzędu Miejskiego w Lubinie w umowie.
Możliwe jest objeżdżanie remontowanej ulicy 1 Maja, ale na dłuższą metę dość uciążliwe – mówią kierowcy z Lubina. Od ponad 2 tygodni dodatkowe utrudnienia stanowi zamknięty przejazd kolejowy u zbiegu ulic 1 Maja i Kolejowej, co kieruje pojazdy na trasę przez Stary Lubin lub na Aleję Kaczyńskiego. Wszystko wskazuje na to, że użytkownicy dróg już za około 2 tygodnie doczekają się otwarcia ulicy 1 Maja i końca uciążliwości. Na miejscu w końcu widać, że praca wre.
Jak tłumaczy Jacek Mamiński, rzecznik prezydenta Lubina, firma wykonująca remont zwróciła się do magistratu o przesunięcie końca prac budowlanych z 30 września na 31 października, a ostatecznie na 10 listopada w związku z niezaplanowanymi trudnościami, które pojawiły się w trakcie robót drogowych. Rzecznik potwierdza, że wina nie leżała po stronie firmy wykonującej przebudowę dlatego Urząd Miejski przystał na przesunięcie. Jeśli teraz wykonawca nie dotrzymałby terminu, inwestor, jakim jest magistrat zacząłby naliczać kary umowne.
Remont ulicy 1 Maja to koszt 2,5 mln złotych i jest pierwszym etapem przebudowy. Kolejne będą fragmenty M.C. Skłodowskiej do dworca PKS i powstanie ronda na skrzyżowaniu w okolicy byłej stacji CPN u zbiegu Skłodowskiej, 1 maja i Tysiąclecia.