Rozgrywki Ekstraklasy są już na finiszu. Do końca sezonu 2015/2016 zostały już tylko trzy kolejki. KGHM Zagłębie Lubin dwa mecze rozegra na wyjeździe, jeden z Lechem Poznań u siebie. Jak mówi bramkarz Miedziowych, Martin Polaček, to ważne mecze, a zespół potrzebuje dopingu kibiców.
KGHM Zagłębie Lubin zbiera pochwały z każdej strony. Na zebranie ostatnich punktów zostały już tylko trzy okazje: 8 maja w niedzielę Miedziowi pojadą nad morze, by wygrać z Pogonią Szczecin. 11 maja podejmą u siebie Lecha Poznań, a 15 maja pojadą, by zwyciężyć z Piastem Gliwice. Najbliższe spotkanie z Pogonią jest dość decydujące. – Chcemy wygrać ten mecz. To będzie nas umiejscawiało w bardzo dobrej pozycji na kolejne mecze. Nie odczuwamy jakiejś wielkiej presji. Nie narzucamy jej sami sobie myśleniem do przodu. Chcemy dobrze grać w piłkę , czyli to, co nam wychodzi przez cały sezon żeby to była gra atrakcyjna i ciekawa dla kibiców, by okazała się grą skuteczną – mówi Łukasz Smolarow, II trener KGHM Zagłębie Lubin.
– Jest jeszcze możliwość byśmy grali o puchary i możliwość, by skończyć w pierwszej trójce. Mecz z Pogonią Szczecin jest bardzo ważny, a potem ostatni u siebie w domu z Lechem Poznań. Zapraszam na ten mecz wszystkich kibiców w środę 15 maja o 20 :30 żebyśmy mieli doping i byśmy wygrali ten mecz – mówi Martin Polaček, bramkarz Zagłębia Lubin.
Poziom gry Miedziowych sprawia, że ich awans do europejskich pucharów jest coraz bardziej realny. Zagłębie Lubin zajmuje obecnie IV miejsce w tabeli ekstraklasy. W pucharach europejskich zagrają na pewno trzy pierwsze zespoły. Jeśli Legia Warszawa zdobędzie tytuł Mistrza Polski i jednocześnie Puchar Polski, do rozgrywek europejskich z polskiej ligi wejdą cztery drużyny.