Łukasz Kwaśnik został zdyskwalifikowany za niepoddanie się testom na obecność substancji zabronionych w organizmie. Do incydentu doszło w weekend w Nysie, gdzie odbywały się Mistrzostwa Dolnego Śląska i Opolszczyzny w boksie.
Udział w nich brali między innymi wychowankowie młodego, bo powstałego ponad rok temu, Stowarzyszenia “Boks” Lubin. Dyskwalifikacja jest szokująca, ale nie wszystkie kulisy tej sprawy są jasne i czytelne. Ze wstępnych informacji wynika, że działania organizatora mistrzostw mogło być bezprawne.
Informację o dyskwalifikacji podał klub Champion Chojnów Powiat Legnicki na swoim profilu facebookowym.
W informacji nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie fakt, że badania miały przeprowadzić osoby, które nie były do tego uprawnione.
Na odpowiedź lubińskiego stowarzyszenia do wspomnianej informacji nie trzeba było długo czekać. Jest również opinia dyrektora Komisji Do Zwalczania Dopingu W Sporcie z której wynika, że lokalne władze wyszły przed szereg, bo nie mogły przeprowadzić takiego badania. Takie badanie może wykonać wyłącznie członek komisji. Wyniki otrzymuje się w przeciągu dwóch tygodni. Mocz oddaje się do specjalnych pojemników i odwozi do Warszawy, gdzie przeprowadzane są badania. Jeśli zawodnik odmówił wzięcia udziału w takim badaniu jak na wspomnianych zawodach, to nie poniesie żadnej konsekwencji, bo przede wszystkim my nie przeprowadziliśmy tej kontroli. Panowie, którzy przeprowadzali te testy na mistrzostwach, nie mają żadnych ku temu kompetencji, tym bardziej, że nie mają do tego prawa. To może wykonywać wyłącznie Komisja Antydopingowa. Gdyby sędziowie czy członkowie zarządu chcieli przeprowadzić taką kontrolę, to mogli się do nas zgłosić, a my pewnie byśmy ją przeprowadzili. Natomiast tego nie było.
Czy w tym wypadku złamano prawo i działano na szkodę zawodnika, który posiadał prawo do startu w zawodach i szansę do zdobycia medalu, który zapewniał wyjazd na Mistrzostwa Polski w Boksie do Krakowa?
Na stronie stowarzyszenia pojawiła się także informacja, o tym, że sędziowie oraz lekarz nie brali udziału w przeprowadzonych badaniach. Jest ona zarazem sprzeczna z tą, którą podał klub z Chojnowa.
Kto zatem przeprowadzał te badania? Czy badania zostały wykonane zgodnie z procedurą pobierania próbek? Czy nie została naruszona godność osobista zawodników? Jakie stanowisko w tej sprawie zajął Dolnośląski Okręgowy Związek Bokserski i Polski Związek Bokserski?
Na te oraz inne pytania na razie nie ma odpowiedzi. Do sprawy powrócimy.
inf: własna/Stowarzyszenie Boks Lubin
ryc: Stowarzyszenie Boks Lubin
[…] Skandal na Mistrzostwach Dolnego Śląska i Opolszczyzny? […]
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.