Zagłębie Lubin rozgromiło Śląsk Wrocław. Agresywnie, błyskawicznie i pewnie goście z Lubina pokonali gospodarzy dwoma bramkami. Śląsk Wrocław z wygraną, a nawet myślą o niej pożegnał się się już w pierwszej połowie, a właściwie pierwszym kwadransie spotkania. Derby Dolnego Śląska zdecydowanie dla Zagłębia Lubin.
W ramach 25. kolejki ekstraklasy piłki nożnej fani futbolu z Lubina dostali od Miedziowych piękny prezent. Śląsk Wrocław przegrał derby Dolnego Śląska z Zagłębiem Lubin 0:2. Pierwsza bramka wpadła już w drugiej minucie spotkania. Strzelił ją Łukasz Piątek. Jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa Zagłębie zapewniło sobie dwubramkową przewagę. W 14 minucie wynik na 2:0 dla Miedziowych ustalił Jarosław Kubicki.
– Mecz nam się bardzo nie ułożył. Musimy walczyć do ostatniej akcji i uratować ten wynik – mówił po 45 minutach gry Kamil Biliński ze Śląska Wrocław. – Ten mecz jest bardzo dla nas ważny, dla kibiców i dla tabeli. Chyba widać, że nam zależy. Będziemy w II połowie grać swoje. Wiemy, że Śląsk będzie chciał się odegrać więc czekamy na kontrę – mówił Jarosław Kubicki w przerwie meczu.
Druga połowa potoczyła się znowu pod dyktando gości z Lubina. Miedziowi grali konsekwentnie i blisko siebie. Śmiało mogli podnieść wynik na minimum 4:0. Derby zdecydowanie należało do Zagłębia, bo piłkarze z Wrocławia biegali po własnym boisku z mocno podciętymi skrzydłami, a podopieczni Piotra Stokowca pokazali kilka ciekawych, zespołowych akcji.
Mecz sędziował Tomasz Musiał, który wręczył w sumie pięć żółtych kartek. Otrzymali je: Arkadiusz Woźniak, Krzysztof Janus z Zagłębia Lubin oraz Konrad Kaczmarek, Adam Kokoszka i Dudu Paraiba ze Śląska Wrocław.
Zagłębie Lubin kolejny mecz rozegra u siebie. 13 marca w niedzielę podejmie Pogoń Szczecin.