Będzie rynek w Lubinie? Urząd Miejski w Lubinie zapewnia, że prace w lubińskim rynku powinny zakończyć się na przełomie stycznia i lutego. Wszystko zależy od aury. Jeśli nie pojawią się przymrozki, to już z końcem stycznia lubinianie po kilkunastu latach będą cieszyć się schludnym sercem miasta.
Trudno uwierzyć, ale prace przy rewitalizacji lubińskiego rynku dobiegają końca. W lipcu poprzednia firma wykonująca to zadanie przerwała swoje działania. Padały informacje, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
– Z punktu widzenia prawnego nic się nie dzieje. Poprzednia firma została przez nas usunięta z placu budowy. Wypłaciliśmy pieniądze, które należały się za wykonaną pracę, którą zdążyli wykonać. I tyle. Przejęła to następna firma,która jak widać wywiązuje się z tego, co było w przetargu ogłoszone – mówi Jacek Mamiński, rzecznik prezydenta Lubina.
Dziś widać już, jak będzie wyglądało serce Lubina. Jak mówi rzecznik, rzutem na taśmę magistratowi udało się posadzić 20 drzew wokół placu rynku. Cała rewitalizacja serca Lubina to koszt 10 mln złotych. – Będzie tu odtworzony staromiejski trakt, który przebiegał tutaj jeszcze w średniowieczu. Będzie o tym świadczyć linia wykonana innym kolorem. To będzie linia dawnej zabudowy, jaka tutaj szła środkiem miasta – dodaje Mamiński.