Uczyć przedsiębiorczości w praktyce, umożliwiać kontakt młodych ludzi z ważnymi instytucjami, urzędami i firmami – to główne elementy projektu „Otwarta firma”, który w ramach tygodnia przedsiębiorczości odbywał się w Zespole Szkół Miedziowego centrum Kształcenia Kadr w Lubinie. Program podsumowano, ale firmom i instytucjom wspierającym zajęcia podziękowano za pomoc i współpracę.

Koordynatorem projektu była Danuta Szaflińska-Giłyk, nauczycielka Podstaw Przedsiębiorczości w ZS MCKK, która od wielu już lat pracując w różnych szkołach współpracuje z Fundacją Młodzieżowej Przedsiębiorczości w Warszawie, realizującej różnorodne projekty. Jak mówiła nam po uroczystości podsumowującej program pani Danuta, uczenie w praktyce to najlepsza metoda edukacyjna. Dzięki projektowi młodzi ludzie mogli mieć kontakt bezpośredni pracownikami Urzędu Skarbowego czy Urzędu Pracy i wielu innych firm oraz instytucji.

To pierwsze spotkanie uczniów z instytucjami i firmami w innej niż dotychczas formie. To takie spotkania na takie stopie, ze można sporo usłyszeć, ale też zadawać pytania. Trudno przecenić okazję spotkania z Urzędem Pracy czy z Urzędem Skarbowym, albo z rzecznikiem praw konsumenta. Młodzi ludzie mają szanse spotkać się z rzeczywistą firmą i urzędem. Z drugiej strony to uczniowie muszą to sami zorganizować, a wtedy najwięcej się uczą. W ten sposób rozwijają swoją przedsiębiorczość – mówiła Monika Gazda, wiceprezes zarządu MCKK.

Cieszymy się, że możemy wziąć w tym udział, pomóc młodzieży rozpoznać, jak wygląda na rynku pracy, gdy już na niego wejdą, na ile potrzeba mieć w sobie przedsiębiorczości rozpoczynając działalność gospodarczą czy też zaczynając pracę u pracodawcy. Naszych doradców takie zajęcia z młodzieżą też dużo uczą, bo pozwalają na rozpoznanie cech i zachowań przyszłych pracobiorców. Cały czas staramy się współpracować w tym zakresie i cieszymy się, ze możemy tym młodym osobom udzielać wsparcia – mówiła Wioletta Jagielska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Lubinie.

Poprzedni artykułPieniądze z rządowego programu trafią do biblioteki
Następny artykułKładka na Przylesiu niczyja. Nie ma chętnych do naprawy