Członkowie Klubu HDK PCK im. Miedzianej Kropli Krwi przy ZG Rudna zbierali siły przed kolejnymi zbiórkami życiodajnego płynu, aktywnie odpoczywając.
Taki dystans wymagał od uczestników nie lada kondycji, a przygotowane atrakcje wymagały dobrego oka i pewnej ręki, ale oczywiście nikt nie mógł narzekać na moc pozytywnych wrażeń.. Weekendowy rodzinny spływ kajakowy to tradycja Klubu. Spływ ma już swoją renomę, odbył się po raz siódmy i 14 uczestników wiedziało, że jak co roku będzie ciekawie.
– Wystartowaliśmy z Gorzycy. Płynęliśmy rzeką Obrą przez Zalew Bledzewski do Jeziora Chycińskiego. Musieliśmy trochę zmagać się z nurtem rzeki oraz z przeszkodami, które odsłoniła rzeka przez niski stan wody. Pogoda była wspaniała, a dobry humor dopisywał mimo wysiłku – opowiada Piotr Marszałek, prezes Klubu.
Kolejny dzień przyniósł nutkę rywalizacji. Turniej strzelecki w dwóch kategoriach – łucznictwa i karabinku – wymagał opanowania i celnego oka. Nie było to proste, bo ręce pobolewały po wiosłowaniu. Zwycięzcą turnieju został Czesław Jędras, operator maszyn i urządzeń oddziału wentylacyjno-pomiarowego W-1.
– Jak co roku spływ kajakowy okazał się świetną okazją do tego, by odpocząć na łonie natury i rozruszać nieco mięśnie. To była wspaniała zabawa i już teraz piszę się na przyszłoroczny spływ – mówi Adrian Dziadyk, nadgórnik w dziale tąpań.
Akumulatory zostały naładowane, krew dotleniona – wszystko gotowe przed zbiórką krwi. Ostatnia odbyła się pierwszego września w Polkowickim Centrum Usług Zdrowotnych w Polkowicach, w godz. 11:30-15:00.
Fot. profil FB Miedzianej Kropli Krwi