Bieg Morskiego Komandosa to katorżnicza próba sił. Rok temu śmiałków z rejonu Zagłębia Miedziowego było ośmiu. Wszyscy związani z KGHM. W tym roku tylko z samej ZG Rudna na Bieg Morskiego Komandosa do Gdyni pojechało 70 osób.
Próba sił w Gdyni 25 sierpnia pod nazwa Bieg Morskiego Komandosa znowu przyciągnęła górników z KGHM. Pierwsza edycja Biegu Morskiego Komandosa odbyła się 8 lat temu podczas imprezy Gdynia Adventure Days. Wtedy wzięło w niej udział nieco ponad 20 osób. Rok później zgłosiło się 150 ale wymagania spełniła zaledwie połowa.
Każdego roku Bieg ma kilka kategorii. Jest Hard 1 i Hard 2, Team, Sprint i Hard Historyczny.
Wśród wielu uczestników związanych z KGHM wyłoniło się kilka drużyn. Ta najszybsza związana z kopalnią zajęła 5 miejsce na 32 drużyny. To Robert Walkowiak, Adrian Szpilewski, Jakub Plewko oraz Krzysztof Biliński. W kategorii TEAM na dystansie 21 km w czteroosobowej drużynie byli pracownicy kopalni: Ariel Sworacki, Szymon Ziembikiewicz, Rafał Karmelita, Aleksander Kucharuk .
– Pomagając innym pomagasz sobie – ta sentencja właściwie określa idee całego biegu, ponieważ bez wzajemnej pomocy członków teamu, pokonanie niektórych przeszkód i w końcu dotarcie do mety byłoby nieosiągalne. Świetna przygoda i lekcja życia – relacjonuje Marcin Sobocinski.
– To był najtrudniejszy bieg w jakim brałem udział. Przed startem w BMK miałem mieszane uczucia, ale teraz po ukończeniu biegu wiem, że było warto i jest to moja najlepsza przygoda biegowa. Zamierzam ponownie startować w MBK za rok – zapewnia Maksymczak Marcin.
fot. Marek Ropella