Droga S3 prawie cała już skończona. 15 czerwca nadszedł końcowy termin kontraktów GDDKiA z wykonawcami poszczególnych zadań na odcinku budowanej S3. Trwają odbiory i lada chwila kierowcy dostaną do dyspozycji ekspresówkę. Niestety nie wszędzie. Na odcinku od Lubina do Kaźmierzowa konsorcjum Salini – Pribex nie wywiązało się z umowy. Teren budowy wydaje się prawie wymarły.
Droga S3 lada chwila zostanie oddana do użytku kierowcom. – Informuję, że zgodnie z kontraktem prace budowlane przy budowie trasy S3 na dwóch z trzech dolnośląskich odcinkach zakończyły się zgodnie z założonym harmonogramem. Są to odcinki położone najbliżej autostrady A4. Tam też rozpoczęły się prace odbiorowe, by już w najbliższych tygodniach móc tę trasę przekazać kierowcom. Wartość całego projektu wynosi 1 939 197 811,83, z czego 992 038 685,21 jest współfinansowana ze środków Unii Europejskiej – informuje Magdalena Szumiata rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oddział we Wrocławiu.
Z zadań doskonale wywiązały się firmy Budimex S.A. oraz Mota Engil.
Niestety, sytuacja nie jest kolorowa, wręcz jest bezbarwna, albo dosadniej mówiąc, w czarnych kolorach na odcinku Lubin – Polkowice- Kaźmierzów, czyli zadaniu, gdzie wykonawcą jest konsorcjum Salini – Pribex. Tam na całej trasie można zliczyć na palcach pojazdy budowlane, które i tak stoją w miejscu czy też ekipę budowlaną, która dla przykładu 15 czerwca około godziny 16:00 liczyła 6 osób na całej trasie. Teren jest wymarły, mimo zapewnień ze strony wykonawcy, które padły około miesiąc temu, że prace znowu ruszą i kierowcy zauważą postępy, na budowie nic się nie dzieje. Prezentujemy galerię zdjęć lubinianki, która uwieczniła teren budowy z punktu widzenia osoby jadącej droga poboczną.
fot. Anita Machniak