Tropem Wilczym – bieg poświęcony pamięci Żołnierzy Wyklętych w Lubinie miał miejsce po raz czwarty. Biegaczom rozdano ponad 500 pakietów startowych, ale udział w wydarzeniu wzięło więcej osób. Wystartowali z Parku Wrocławskiego, by przybyć pod tablice pamięci przy ul. M. Pruzi i tam złożyć kwiaty.

 

Lokalni kibice, Poseł na Sejm RP Krzysztof Kubów, starostwa lubiński, krwiodawcy i wiele innych osób zaangażowało się po raz kolejny w organizację biegu Tropem Wilczym, który  odbył się w hołdzie Żołnierzom Wyklętym.

To szósta edycja w kraju, w Lubinie czwarta. W Zagłębiu Miedziowym byliśmy jako pierwsi na taką skalę. To mnie bardzo cieszy. Wspólnie ze Stowarzyszeniem Sympatyków Zagłębia Lubin Zagłębie Fanatyków i innymi organizacjami już 4 lata temu udało się to zrobić na fajną skalę, bo było kilkaset osób. Ta liczba wzrasta każdego roku. To bardzo szczytny bieg, bo po pierwsze wpisuje się w obchody 1 marca, Narodowego Dnia Pamięci żołnierzy Wyklętych, a po drugie to nie długi dystans, bo 1963 metry więc można zaangażować całe rodziny i dzieci, i starszych. Cieszymy się, że spotyka się z takim odzewem już po raz czwarty.Jesteśmy, by mówić o historii, uczcić pamięć bohaterów, którzy walczyli z komunistami, walczyli z układem sowieckim. Dziś odświeżamy pamięć o nich i przypominamy, że dzięki nim żyjemy w wolnej Polsce – mówił Krzysztof Kubów, Poseł na Sejm RP, fundator pakietów startowych dla biegaczy.

Biegacze wystartowali z Parku Wrocławskiego po uprzedniej wspólnej rozgrzewce. Alejkami parku, a potem ulicami miasta dobiegli do tablic pamięci na Wzgórzu Zamkowym przy ul. M. Pruzi, by tam złożyć kwiaty i wspólnie odśpiewać hymn Polski. Nie obył się bez flar, które odpalili strażacy ochotnicy i wierni kibice z SSZL Zagłębie Fanatyków.

Poprzedni artykułMróz na 42 biegu parkrun – FOTO
Następny artykułNocna Dziesiątka – sportowcom z MTS mróz nie był straszny