20 lutego w kinie Polkowickiego Centrum Animacji po raz pierwszy wyświetlono film dokumentalny “Rudna – grudzień 1981”, który ma sprawić, że młode pokolenie pozna historię pacyfikacji kopalni, która miała miejsce 15-17 grudnia 1981.
Strajk w ZG Rudna z 1981 roku jest mało znany przez mieszkańców Zagłębia Miedziowego, a co dopiero wszystkich Polaków. By młode pokolenia poznały historię największego spośród blisko 200 zrywów Polaków z tamtych czasów, powstała produkcja dokumentalna, która przybliża zagadnienia stanu wojennego, a dokładnie pacyfikacji kopalni Rudna w 1981.
Film powstał dzięki współpracy Oddziałowego Biura Badań Historycznych Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu, Gminy Polkowice i ZG Ruda O/KGHM Polska Miedź. Produkcja nosi tytuł “Rudna – grudzień 1981”. Autorką scenariusza i reżyserem jest Dagmara Spolniak. We wtorek 20 lutego w Kinie Polkowickiego Centrum Animacji miała miejsce premiera tego filmu. W uroczystości wzięli udział ci, którzy w ówczesnych wydarzeniach byli aktywnymi działaczami.
– Najważniejszą rzeczą był szok 13 grudnia, a potem kilka dni strajku. To rzeczy, które się zapamiętuje na zawsze. One tkwią w człowieku nie do wymazania. Działo się wiele – ten protest powstał samoistnie, bo ludzie byli skłonni do zaprotestowania przeciwko stanowi wojennemu, a bezpośrednią przyczyną byłem ja z Pawłem Kotlickim. W pewnym momencie stanęliśmy z kilkumetrowym transparentem, że to strajk, a ludzie stanęli z nami. Nie czuję się winny, ale dumny. Bo nie tylko współinicjatywa tego protestu była moja, ale że ten protest wyszedł bez ofiar. Wiedzieliśmy, co stało się dzień wcześniej na “Wujku”. Walczyliśmy przeciwko zamachowi na swobody związkowe. Nie można było stulić uszu po sobie i nie zaprotestować W końcu ustąpiliśmy, ale z honorem. Wycofywaliśmy się w sposób zorganizowany, po ustalonych trasach w dwóch grupach. Było to wyjście z honorem. Większość z nas wierzyła w to, że spełniła swój obowiązek. Nie można było tego tak zostawić i postawiliśmy się na ile to było możliwe i bezpieczne – wspominał przed premierą filmu Franciszek Kamiński, emerytowany pracownik ZG Rudna.
Film ma być wykorzystywany podczas lekcji historii, które będą dotyczyły stanu wojennego w Polsce.