Do domu miał niecały kilometr. Z niewiadomych przyczyn zjechał do rowu dachował i zginął. Policja bada przyczyny śmiertelnego wypadku.
Policja zgłoszenie o samochodzie, który leży w polu otrzymała po piątej rano. Nie wiadomo jednak o której godzinie doszło do śmiertelnego wypadku.
Od strony Lubina w kierunku Wrocławia jechał srebrny opel signum (angielska wersja). Kierował nim 29-letni mieszkaniec Niemstowa. Z niewiadomych przyczyn tuż przed tablicą Niemstów, pojazd zjechał na przeciwny pas ruchu, około 50 metrów samochód sunął rowem i dachował, aby ostatecznie wylądować w polu około 10 metrów od drogi. Kierowca zginął na miejscu.
Na miejscu prze kilka godzin procowali policyjni technicy i prokurator. Ruch odbywał się wahadłowo. Z bardzo wstępnych ustaleń wynika, że vauxhall nie miał kontaktu z innym pojazdem. Śledczy pod uwagę biorą różne wersje tego tragicznego wypadku. Mogła to być zbyt duża prędkość i utrata panowania nad pojazdem, może na drogę wyskoczyła jakaś zwierzyna (w tym rejonie jest jej bardzo dużo) a kierujący próbował ją ominąć.
Auto zostało zabezpieczone na policyjnym parkingu. Policja szuka świadków zdarzenia, albo osób, które widziały jadącego srebrnego vauxhalla/opla signum. Każda informacja może być przydatna. Tel 997.