Co dzieje się na ul Mickiewicza między wieżowcami – dopytywali dzisiaj rano mieszkańcy. Samochód „zaparkował” w klatce schodowej, wyskoczyło z niego dwóch mężczyzn, którzy z maczetami w dłoniach gonili innego.
Relacje osób, z którymi rozmawialiśmy nie są spójne i trudno dociec co tak naprawdę wydarzyło się pod klatką schodową 86 przy ul. Mickiewicza. W drogę pod blok w którym swoją siedzibę ma Spółdzielnia Mieszkaniowa Staszica wjechał biały hyundai. Przed ostatnią klatką auto miało podjąć próbę staranowania jakiegoś mężczyzny. Ostatecznie pojazd uderzył w mur częściowo tarasując wejście do klatki schodowej. Nie był to jednak koniec akcji. Z pojazdu miało wyskoczyć dwóch mężczyzn z maczetami w dłoniach i rzucić się w pościg za mężczyzną którego autem nie udało się potrącić. Mężczyzna miał być uzbrojony w przedmiot przypominający pistolet. Strzały jednak nie padły.
Z relacji mieszkańców wynika, że na miejscu szybko pojawiły się patrole policji. Napastnicy i uciekinier mieli pobiec w kierunku ul. Armii Krajowej.
Policja w tej sprawie nie udziela zbyt wielu informacji. Potwierdza jedynie, że dzisiaj rano faktycznie samochód osobowy wjechał w ścianę wieżowca przy ul. Mickiewicza, a pozostałe okoliczności tego zdarzenia są wyjaśniane. Samochód który wjechał w mur nie był kradziony, jednak na razie nie wiadomo kto nim kierował.