Koszykarze z Lubina wciąż nie mogą znaleźć złotego środka na wygrywanie z drugoligowymi drużynami, z którymi od tego sezonu przychodzi im się mierzyć. Goście z KS Pleszew wyjechali z wynikiem 103:72.
Być beniaminkiem w lidze to trudne zadanie. Od wygranego meczu z KS Sudety Jelenia Góra lubinianom trudno zdobyć przewagę nad przeciwnikami.
– Już trener zakończył odprawę końcową i powiedział co jest do poprawy, i jak ten mecz wyglądał – mówił po spotkaniu Łukasz Markowicz z SMK Lubin. – Przespaliśmy pierwszą połowę. Rywal rzucił się na nas od początku, podskoczył, a potem było ciężko wrócić do meczu. Dzisiaj mieli skuteczność za 3 w ponad 50% i ciężko było z tym walczyć, ale mogliśmy też lepiej się zachować w obronie. Jesteśmy debiutantem, beniaminkiem w tej lidze więc początki są zawsze trudne. Trenujemy intensywnie i z każdym meczem jest jakiś progres więc myślimy, że będzie coraz lepiej – dodawał Markowicz.
Kolejne spotkanie u siebie lubinianie rozegrają z zespołem z Częstochowy za 2 tygodnie.