Dwa rozbite samochody, ale do zdarzenia doszło na dwóch skrzyżowaniach.
Na skrzyżowaniu ul. Legnickiej w Aleję Gen. Maczka skręcał volkswagen golf. Jego kierowca miał zielone światło. Kiedy wjechał na skrzyżowanie samochód został uderzony z boku przez nadjeżdżające z ulicy Komisji Edukacji Narodowej audi. Po zderzeniu audi ścięło znaki i pojechało dalej, a golf wbił się w bariery dźwiękochłonne. Audi jechało dalej i na wysokości MDK na pasie rozdzielający jezdnie i skosiło kolejny znak. Pojazd nadal poruszał się w kierunku osiedla Ustronie. Na skrzyżowaniu z ul. Chocianowską kierowca białego audi najprawdopodobniej chciał skręcić na Stary Lubin. Ponownie zjechał z drogi skasował następny znak drogowy, przed dalszą jazda „powstrzymał” go sygnalizator na przejeździe rowerowym, przy przejściu dla pieszych i lampa.
W pierwszej chwili po zderzeniu z golfem, wydawało się, że sprawca zderzenia chce uciekać, bo samochód nie zatrzymał się i pojechał dalej znikając wkrótce za wzniesieniem wiaduktu kolejowego na Al. Maczka. Na nogi postawiono policyjne patrole. Później dopiero okazało się, że przyczyną całego nieszczęścia jest zasłabnięcie kierowcy audi. Z nieoficjalnych informacji wynika, że pojazdem kierował mężczyzna z chorym sercem, a w trakcie jazdy najprawdopodobniej doznał udaru.
Do zdarzenia doszło wieczorem (8.02)
więcej zdjęć na portalu DLU24.pl