Ponad pól miliona zwolnień zostało sprawdzonych przez kontrolerów ZUS w 2016 roku. W wyniku kontroli prawie 16,3 mln złotych zostało w kasie ZUS. Na tą kwotę, bowiem zostały zakwestionowane zwolnienia lekarskie. Kontrolerzy ZUS w 2016 przeprowadzili 569,5 tys. kontroli osób posiadających zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy. W konsekwencji wydanych zostało 22,2 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.
ZUS sprawdza zarówno to czy osoba, która ma zwolnienie jest naprawdę chora jak i to, w jaki sposób je wykorzystuje. W efekcie każda osoba, którą dopadła grypa może być skontrolowana dwukrotnie. Kontroler ZUS zapuka do naszych drzwi żeby zobaczyć czy zgodnie ze wskazaniami lekarza leżymy w łóżku a orzecznik zaprosi nas na badanie. Jeżeli w czasie badania lekarzy orzecznik stwierdzi, że jesteśmy już zdrowi przerwie nasze zwolnienie lekarskie i nazajutrz będziemy musieli stawić się w pracy. Natomiast, gdy kontroler twierdzi, że zamiast leżeć w łóżku remontujemy mieszkanie lub wyjechaliśmy na wakacje, to zakwestionuje zasadność wydania nam zwolnienia i będziemy musieli zwrócić otrzymany do tej pory zasiłek wraz z odsetkami.
Kwota wstrzymanych z tego tytułu zasiłków w 2016 to prawie 16,3 mln.
– Lekarz orzecznik ZUS może sam zbadać pacjenta, ale jeśli ma wątpliwości dotyczące diagnozy – może też skierować go na badanie specjalistyczne lub poprosić od wystawiającego zaświadczenie lekarskie udostępnienia dokumentacji medycznej dotyczącej pacjenta (na podstawie, której wystawiono zwolnienie), może też zlecić wykonanie dodatkowych badań pomocniczych – wyjaśnia Iwona Kowalska rzecznik regionalny ZUS województwa dolnośląskiego.
Jeżeli ktoś jest obłożnie chory badanie zostanie wykonane w miejscu, w którym przebywa chora osoba. – Niektórzy właściciele firm traktują zwolnienie lekarskie, jako sposób na obniżenie kosztów i wręcz zachęcają swoich pracowników do tego żeby poszli na zwolnienie, gdy firma ma kłopoty finansowe np. z powodu braku zleceń – mówi Iwona Kowalska. – Bywa też tak, że sam pracownik traktuje zwolnienie lekarskie, jako doskonałą okazję do wyjazdu na urlop lub dodatkowej fuchy w innej firmie. Zdarzyło się, że pracodawca spotkał swojego przebywającego na zwolnieniu lekarskim pracownika pracującego w konkurencyjnej firmie – dodaje rzeczniczka.
To są ewidentne powody do zażądania przez ZUS zwrotu pobranego zasiłku a także sprawdzenia dokumentacji medycznej lekarza, który wystawił zwolnienie.
Ustawa o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa nakłada na Zakład Ubezpieczeń Społecznych również obowiązek obniżenia podstawy wymiaru zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego w przypadku, gdy ustał tytuł ubezpieczenia. Wysokość świadczenia jest ograniczana w tym przypadku do 100 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w kraju. Z tego powodu w całym 2016 r. obniżono wypłaty o 183,4 mln dla 209,9 tys. osób.
Kolejnym z powodów ograniczenia wysokości wypłacanego świadczenia chorobowego jest opóźnienie w przekazaniu zwolnienia lekarskiego pracodawcy. Obniżenie to ma miejsce w przypadku niedopełnienia obowiązku dostarczenia płatnikowi zaświadczenia lekarskiego w ciągu 7 dni od daty jego otrzymania. Świadczenie w kwocie zmniejszonej o 25 proc. wypłacane jest od ósmego dnia niezdolności do pracy do czasu dostarczenia zwolnienia. Ograniczenie to dotknęło w 2016 r. 69,7 tys. osób na łączną kwotę ponad 4,1 mln.
Łącznie kwota obniżonych i cofniętych świadczeń pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa w całym 2016 roku 203,8 mln zł. Tylko w ostatnim IV kwartale kwota ta wyniosła prawie 49,7 mln zł.
inf. ZUS