Wolontariusze kwestują z puszkami, a dzieci z SP 10 grają w piłkę w hali szkoły. Rodzice kibicują swoim pociechom, ale by wesprzeć WOŚP sprzedają wcześniej upieczone samodzielnie ciasta. W ubiegłym roku ze słodkiej sprzedaży SP 10 dorzuciła do Finału WOŚP 1000 złotych. Ile będzie tym razem?
– Każdy sposób jest dobry, by wesprzeć tę inicjatywę – mówią rodzice uczniów ze szkoły Podstawowej nr 10 w Lubinie. – Dzieci grają, a my obsługujemy nasza kafejkę i zbieramy pieniążki – dodają dorośli.
– Już czwarty rok z rzędu na sportowo wspieramy WOŚP. Każdy może wziąć udział. Dzieci podzieliliśmy w zależności od wieku. W jednej kategorii grają 6 – 8 – latki. Starsi, klasy IV – VI walczą osobno. Co roku mamy tu taką kafejkę ze słodyczami, ciastem, kawą i herbatą. Przychodzą do nas też osoby z zewnątrz. Mamy to dzięki wsparciu rodziców i przyjaciół. To nasz wkład w WOŚP. Rok temu szkoła była sztabem, a ze sprzedaży ciasta udało się zebrać 1000 złotych. Zobaczymy ile uda się w tym roku – mówi Ewa Sosnowska, pedagog z SP 10 w Lubinie, koordynator wydarzenia.
W tym roku sztab WOŚP w Lubinie mieści się w biurze ZHP przy ulicy 1 Maja 17B. Choć w stolicy polskiej miedzi nie ma tym razem licytacji i hucznych koncertów, to muzyki nie zabraknie. W klubie Ave Cezar w ramach 24 Finału WOŚP o 15:00 rozpocznie się koncert „Dzieci dzieciom” .