Trzeba być czujnym, bo nawet w mieście można natknąć się na taką niespodziankę – nie widać znaku.
Skrzyżowanie ulic Księcia Ludwika ze Składową jadąc od ul. Kościuszki mogło przez długi czas być pułapką na kierujących. Na szczęście układ skrzyżowania i właściwe oznakowane na pozostałych wjazdach eliminowały niebezpieczeństwo. – Nie widać znaku – poinformował nas czytelnik i mejlem przesłał zdjęcia. Niewidoczny znak stoi zaledwie 100 metrów od Starostwa Powiatowego. Jednak nie powiat w tym przypadku jest zarządcą ulicy tylko prezydent.
Okazało się, ze dużo nie było trzeba, aby znak stał się widoczny. W minionym tygodniu magistrat dopełnił wreszcie obowiązku i na swojej drodze i przyciął krzaki przed znakiem.
W imieniu kierowców dziękujemy!
Fot. Czytelnik LubinExtra!