Uczniowie szkół podstawowych, liceów, seniorzy – taki wachlarz artystów zaprezentował swoje zdolności wokalne na I Festiwalu Piosenki Obcojęzycznej w CK Muza. Organizatorem wydarzenia był Dom Dziennego Pobytu Senior
Śpiewano w naprawdę różnorodnych językach. Angielski, niemiecki czy włoski dominowały, ale były też utwory po rosyjsku, czesku, a nawet serbsku. Na scenie wystąpiło w sumie 21 wokalistów i zespołów. – występuje w zespole „Bez nazwy”, ale też solo. Jedna piosenka zespołowa jest w języku niemieckim, druga w angielskim. Indywidulanie zaśpiewam po włosku, a dokładnie po neapolitańsku. Czy trudno się śpiewa w innym języku? To zależy od indywidualnego podejścia. W zespole, gdy ćwiczymy razem z panem Kubą Adamkiem to ćwiczenie jest wielokrotne. Osobiście znam włoski język perfekcyjnie. Takie hobby to sposób na spędzanie czasu wolnego. Od trzech lat jestem w Lubinie. Przez przypadek trafiłam do tego zespołu. W naszym klubie jest wielu ludzi występujących, mających wiele zainteresowań. Zachęcić innych można zapraszając najpierw na takie festiwale jako widzów. Potem sami do nas przychodzą. Wystarczą dobre chęci, nie wolno bać się i wstydzić. Dziś występujemy z młodzieżą. Traktujemy to jako integrację. Nie odczuwa się tej granicy. Dzięki naszej kierowniczce Eli Miklis, która w ten sposób to organizuje. Występujmy też wspólnie z przedszkolakami. Taka integracja powinna być. To nas scala i wcale nie czujemy się starsi od tych młodszych – mówiła Teresa Dudek, jedna z bohaterek festiwalu.