Ogólnopolska akcja „Karmiące cyce na ulice” trafiła do Lubina. W Parku Wrocławskim spotkało się kilka mam, które bez skrępowania karmiły swoje maleństwa.
Jednych rozczulają, innych oburzają – matki karmiące swoje dzieci w miejscach publicznych. Temat, który od dawna ma swych wrogów i zwolenników podkreślony został 1 czerwca na terenie całej Polski podczas akcji „Karmiące cyce na ulicę”. Wśród mam promujących karmienie dzieci w miejscach publicznych nie zabrakło też lubinianek, które również spotykają się z różnymi reakcjami społeczeństwa. – Karmię od bardzo dawna i bardzo to lubię. Mamy karmiące to bardzo rzadki widok w naszym mieście, zwłaszcza w miejscach publicznych. Są różne sytuacje, gdy z małym dzieckiem trzeba przyjść czy to na pocztę, czy do urzędu, a kiedy dziecko jest przystawiane do piersi, to patrzą na nas jak na dziwolągi. Przez to trzeba się w jakiś sposób ukrywać, albo chustką albo inaczej. Czuje się tę krępację. Może dlatego tak się dzieje, że piersi kobiety zostały symbolem seksualnym. Tymczasem karmienie piersią jest czymś naturalnym. Wieki temu karmienie piersią nie było niczym zdrożnym a dziś jest. To jest taka seksualizacja naszego społeczeństwa, które tam, gdzie nie trzeba widzi zło. Karmienie piersią jest naturalne i powinno być naturalnie odbierane – mówi Agata Kołakowska, mama dziewczynek w wieku 2 i 3 latka.
– Naszą lokalną akcję Karmiące cyce Lubin zorganizowałyśmy w związku z ogólnopolskim programem. To jest promocja karmienia piersią w miejscach publicznych. Kampania ta ma na celu promowanie karmienia po urodzeniu dziecka ale nie tylko do 6 miesiąca życia dziecka. Promujemy karmienie długofalowe. Naszym celem jest odwołanie się do natury, do tego, co jest zdrowe i prawidłowe dla dziecka, co sprzyja zarówno matce jak i dziecku. Poza tym taki wydźwięk społeczny tej kampanii, karmienie w miejscu publicznym, mimo, że nazwa jest dość prowokująca i wywołująca różne reakcje, to tak naprawdę jest oddźwięk tego, co się w społeczeństwie dzieje. Kobiety karmiące spotykają się z różnymi reakcjami ludzi. W Lubinie na ten moment od roku funkcjonuje grupa mam, która spotkała się w celu szerzenia rodzicielstwa, bliskości i noszenia dzieci w chustach. Nie mniej jednak, ta grupa ma swój drugi cel, którym jest promowanie karmienia piersią – mówiła Paulina Cybuch, psycholog z zamiłowania doradca chustowy i promotor karmienia piersią.