To już tradycja, że podczas przerwy zimowej dzieci z Lubina mogą brać udział w zajęciach organizowanych przez Młodzieżowy Dom Kultury. Z jednej strony mają opiekę, a z drugiej mnóstwo rozwojowych i bardzo ciekawych zajęć.
48 dzieci podzielonych na trzy grupy pięć godzin dziennie przez całe zimowe ferie cieszy się niecodziennymi atrakcjami, jakie zapewnia im lubiński MDK. – W tym roku na miejscu mamy zajęcia teatralne, komputerowe, plastyczne i różnorakie gry i zabawy. W tym tygodniu mamy taką zabawę jak „Karuzela”. Poza tym organizujemy dyskotekę a w czwartek przedstawienia teatralne. Poza MDK wyjeżdżamy do aquaparku, do kina i na kręgle – mówi Małgorzata Półtorak, instruktor w MDK – Cały czas nie dość , że dzieci są zajęte, to są pod naszą opieką. Zapewniamy im drugie śniadanie – dostają świeżą bułeczkę, a poza tym jakiegoś słodkiego wafelka – dodaje Małgorzata Półtorak. Do wspólnej zabawy nie trzeba zachęcać. Wszystkie dzieci pytane, dlaczego wolą przyjść do MDK zamiast siedzieć w domu odpowiadają zgodnie – bo tu dużo się dzieje, jest ciekawie i można się wiele nauczyć. Najwięcej emocji i energii uczestnicy zajęć wkładają w zajęcia teatralne, bo jak mówią sztuka aktorska wcale nie jest łatwa, ale można się przy niej świetnie bawić. – Ja i mój zespół przedstawiałyśmy teatrzyk. Byłam królową syren i miałam swoje siostry. Wolę się tutaj bawić niż w domu przed komputerem. Poznałam tu nowe koleżanki Karolinę i Olę – mówiła dziesięcioletnia Maja Halusiak. – Dla mnie najlepsze są zajęcia teatralne. Dziś na scenie grałam królową lodu, gdy tańczyliśmy. Reszta to były bałwany, a ja nimi kierowałam. Później się stopiły – opowiadała ośmioletnia Laura Gacek. – Graliśmy przedstawienie o dżungli. Tutaj jest fajnie i bardzo ciekawie. Lubię te panie i lubię plastykę, na której już robiłyśmy maski – dodawała siedmioletnia Oliwia Gacek. Każdego dnia zajęcia są tak rozplanowane, by mali lubinianie się nie nudzili. Po krzykach i śmiechu z daleka słychać, że dzieciom odpowiada styl zabaw.