Policyjny samolot typu lekkiego spadł na ziemię w lesie pod Lubinem. Leciały w nim dwie osoby. Wspierały naziemną akcję policji wymierzoną przeciwko przestępczości przeciwko mieniu.
Samolot lądował dzisiaj na lotnisku aeroklubu w Lubinie. To policyjna maszyna typu lekkiego – Aeroprakt. Wrocławska policja otrzymała ją trzy lata temu. Był to pierwszy taki samolot w polskiej Policji.
Dzisiaj latał nad Lubinem i okolicami. Wspierał naziemne działania wymierzone przeciwko przestępczości przeciwko mieniu. Wiemy, że policjanci w związku z tymi działaniami zatrzymali kilka osób, ale szczegóły na razie nie są znane.
Samolot kiedy spadł na ziemię był w odległości około 5 kilometrów od lotniska Aeroklubu w Lubinie. Dosłownie kilkaset metrów od zabudowań w podlubińskiej miejscowości Koźlice.
Samolot spadł między drzewa. Jest rozbity. Leciały w nim dwie osoby kobieta i mężczyzna. – Samolot należał do policji – potwierdził Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji. – Wspierał z powietrza działania przeciwko przestępczości.
Z informacji DLU24.pl wynika, że maszynę mogła pilotować kobieta. Śmigłowcem Lotniczego Pogotowia ratunkowego została zabrana do Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Legnicy, a mężczyzna karetką do Szpitala RCZ w Lubinie. Obie osoby żyją, ale na razie nie wiadomo w jakim są stanie. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ranna w wypadku samolotowym jest w ciąży.
Do wypadku doszło przed godz. 14. Samolot spadł w drzewa tuż obok ledwie co posadzonego sosnowego młodnika. Przyczyny wypadku będą badali specjaliści. Na razie nie wiadomo co się stało, ze maszyna spadła na ziemię.
Więcej zdjęć oraz film: