Kierowca golfa z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwny pas ruchu zderzył się z toyotą, a ta uderzyła w skodę. Wstępne ustalenia wskazują, ze kierowca golfa mógł być pijany. Problem w tym, że osoba, która jechała w volkswagenie miała około 2 promili alkoholu, ale zaprzecza jakoby to ona kierowała pojazdem.
Do wypadku doszło około godz. 15.30 na trasie Lubin-Rudna w rejonie skrzyżowania w kierunku Składowic. VW golf cabrio jadąc w kierunku Rudnej nagle zjechał na przeciwny pas ruchu. Tutaj zderzył się z jadącymi z Lubina toyotą avensis, która uderzyła w skodę octavię. Toyota zatrzymała się w rowie, a na jego skraju wylądowała octavia. Kawałek dalej po uderzeniu w drzewo zatrzymało się cabrio. Najprawdopodobniej jego kierowca był pijany, ale mężczyzna, który jechał w samochodzie i został zatrzymany twierdzi, że nie on prowadził. Na razie nie wiadomo kto jeszcze podróżował golfem.
Policjanci zabezpieczyli ślady po wypadku, zapewne wśród nich znalazły się również ślady (odciski palców), które w golfie pozostawił kierowca. Jeżeli potwierdzi się, że kierował nim pijany mężczyzna czekają go spore kłopoty.
Na szczęście dla uczestników wypadku wszystko skończyło się na potłuczeniach. Kierowca toyoty po badaniach i opatrzeniu w szpitalu został zwolniony. W zasadzie nic nie stało się kierowcy skody.