Sześcioletni chłopczyk został potrącony na przejściu dla pieszych koło Poczty na ul. Kościuszki. Na szczęście nie wpadł pod citroena C1.
Do potrącenia doszło przed godz. 11. Chłopczyk z kobietą i trzyletnią dziewczynką stał na przejściu dla pieszych przy ul. Armii Krajowej w kierunku poczty. Naciskał przycisk do uruchomienia zielonego światła, a kiedy to się zapaliło natychmiast wszedł na ulicę. Niestety w tym momencie na przejście wjechał Citroen C1, prowadzony przez starszego mężczyznę. Dziecko odbiło się od pojazdu i upadło.
Na miejsce błyskawicznie dotarło pogotowie ratunkowe. Kiedy opatrywali malca dotarła policja. Chłopczyk czuł się dobrze. Był poobijany a na głowie miał solidnego guza. Na wszelki wypadek zabrano go do szpitala na dokładne badania.
Kierowca citroena na lubińskich numerach rejestracyjnych – starszy mężczyzna – przyznał jak doszło do potrącenia. – Wjechałem na przejście, a dziecko nagle weszło na pasy i odbiło się od samochodu. Podobnie wypowiadał się świadek potrącenia.
Na szczęście wszystko dla chłopczyka kończy się dobrze. Starcie z samochodem będzie czuł przez kilka dni dopóki nie zagoją się siniaki i nie zniknie solidny guz z głowy.