Volvo zderzyło się z hondą na krajowej trójce na skrzyżowaniu do Małomic. Cztery osoby trafiły do szpitala.
Do zdarzenia doszło wczoraj po godz. 12. Honda civic jechała od strony Polkowic, a volvo jadąc od strony Wrocławia skręcało z dwupasmówki w ul. Paderewskiego. W trakcie tego manewru doszło do zderzenia. Ze wstępnych informacji wynika, że odpowiedzialny za zderzenie może być 23-letni kierowca hondy – mieszkaniec powiatu jaworskiego. Kierowca najprawdopodobniej wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Hondą podróżowały w sumie trzy osoby. Wszystkie trafiły do szpitala. Tam znalazł się również kierowca volvo, mieszkaniec powiatu lubińskiego.
Na drodze ruchem kierowali policjanci. Całkowicie zamknięty dla ruchu był pas ul. Paderewskiego w kierunku Małomic. Utrudnienia występowały również na pasie krajowej trójki w kierunku Wrocławia. Droga została odblokowana po godz. 14.
Skrzyżowania drogi krajowej nr 3 z ul. Małomicką i Ścinawską czy w ciągu ul. Komisji Edukacji Narodowej mimo tego, że zainstalowana jest na nich sygnalizacja świetlna, nie należą do najbezpieczniejszych. Kierowcy regularnie przejeżdżają przez krzyżówki na czerwonym świetle. Nagminnie robią to kierowcy ciężarówek. Kilka dni temu o takim rażącym przypadku mówił nam jeden z szoferów. Kierowca tira dopiero w 10 sekundzie od zapalenia się światła zielonego dla innego pasa ruchu opuścił skrzyżowanie jadąc w kierunku Polkowic. Kiedy zwrócono mu uwagę, użytkownicy CB-radia mogli usłyszeć – mam na pace soki, nie chciałem gwałtownie hamować, bo już raz zapłaciłem jak się porozwalały. Kiedy usłyszał, że mógł kogoś zabić, bo wjechał na krzyżówkę na czerwonym świetle, od niego i innych kierowców ciężarówek „poleciały” docinki o policjantach emerytach, którym nudzi się i się czepiają…