Skala głupoty kierowców zaskoczyła nawet policjantów. Kierowcy jeździli tak jakby czerwone światło nie istniało. Po kilkudziesięciu minutach akcji kierowcy ciężarówek połapali się, że coś jest nie tak. W ruch poszły CB radia i okazało się, że na czerwonym można jednak się zatrzymać.
Pieszy i rowerzysta to najmniej chronieni uczestnicy ruchu drogowego, w przypadku starcia z jakimkolwiek samochodem nie mają praktycznie żadnych szans. Lubińscy policjanci na bazie tragicznego wypadku sprzed kilku tygodni postanowili przeprowadzić specjalną akcję na skrzyżowaniu ul Paderewskiego i KEN koło stacji Statoil.
W ramach akcji, funkcjonariusze zwrócili szczególną uwagę na zachowanie się kierujących wobec pieszych i rowerzystów oraz na wykroczenia popełniane przez samych pieszych. Posypały się mandaty. W sumie 28 otrzymali piesi, za przechodzenie w niedozwolonym miejscu, albo na czerwonym świetle. Jeden z patroli czaił się na nich na ul. Sikorskiego koło galerii. Siedem mandatów trafiło do rowerzystów.
Nietypowym jednak działaniem było wykorzystanie profesjonalnej kamery do nagrań filmowych. Ustawiono ją na kładce przy skrzyżowaniu ul Paderewskiego i KEN koło stacji Statoil, nad droga nr 3. Kamerę wycelowano na drogę, przejście dla pieszych i oczywiście w sygnalizację świetlną. Policjanci przekazywali tylko dane pojazdów wjeżdżających na czerwonym świetle. Na jednym z kolejnych skrzyżowań stał patrol policji i karał inteligentów, którzy udawali, że nie widzą czerwonego światła.
– Pragniemy więc przypomnieć, iż żółte światło na sygnalizatorze oznacza zakaz wjazdu na skrzyżowanie. Przepisy drogowe dają możliwość przejechania na tym świetle tylko w przypadku, gdy samochód znajduje się już tak blisko sygnalizatora, że kierowca nie ma żadnej możliwości zatrzymania się bez gwałtownego hamowania, a to zatrzymanie stworzyłoby zagrożenie dla pojazdów jadących za nim – mówi mł. asp. Karolina Hawrylciów.
Akcja na skrzyżowaniu zaowocowała ponad 20 mandatami za przejechanie na czerwonym świetle. Okazało się również, że po kilkunastu minutach akcji były jej pierwsze efekty – Wszystkie ciężarówki zaczęły nagle zatrzymywać się na światłach. Żadna nie próbowała nawet wjechać na skrzyżowani na żółtym świetle – mówi Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji.
Działania policjantów szybko poszły w eter. Na CB radiach o akcji policji na kładce przy skrzyżowaniu można było usłyszeć już koło Polkowic i Legnicy.
Nagrany na skrzyżowaniu materiał filmowy został zabezpieczony. Na jego podstawie „na gorąco” wystawiono ponad 20 mandatów, a to dopiero początek. Kolejne otrzymają kierowcy osobówek, skręcających w prawo i w lewo, którzy przejeżdżali na czerwonym świetle. Akcja była prowadzona 26 kwietnia w czwartek.
zdjęcia i film: KPP Lubin