Kurczy się PiS w radzie Miejskiej Lubina. Marcin Białkowski stał się kolejnym radnym, który nie reprezentował stanowiska Partii, a w głosowaniach często popierał prezydencki klub Lubin 2006.
Informację o tym, że Białkowski nie jest już w PiS przekazał Krzysztof Kubów, przewodniczący Komitetu PiS w Lubinie. – Informuję, iż od dnia 17 lutego 2013r. radny miejski Pan Marcin Białkowski nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości, a tym samym nie reprezentuje stanowiska PiS w Radzie Miejskiej Lubin. Jednocześnie informuję, iż od 20 listopada 2012, podczas głosowań na sesjach Rady Miejskiej Lubin, Pan Marcin Białkowski nie reprezentował stanowiska PiS.
To oznacza, że PiS nie do końca zgadza się z decyzjami podejmowanymi przez Radę Miejską, a tym samym głosowaniami Białkowskiego. – Nie głosował zgodnie z naszymi ustaleniami, czyli programem PiS. Można to określić brakiem lojalności.
To drugi radny PiS, który nie jest związany z PiS, a startował w wyborach z list tej partii. Przypomnijmy, że podobna sytuacja była związana z Dariuszem Jankowskim, który dzisiaj jest w klubie Lubin 2006. Czy Białkowski, który często wspierał głosowania tego stowarzyszenia też do niego dołączy? Na razie nie wiadomo. Wiadomo jednak, że jednym z przyczynków do rozstania radnego z PiS było głosowanie za likwidacją szkół działających w ramach zespołu przy Komisji Edukacji Narodowej – tzw. szkoła na zakręcie.