Nietrzeźwy mężczyzna kopał i wyrywał lusterka zaparkowanych aut. Został zatrzymany, gdy przyszedł na komendę zgłosić, że został… pobity.
We wtorkową noc, 26 grudnia 2012 roku, około godz. 4.00, oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lubinie odebrał zgłoszenie, iż w Lubinie na osiedlu Przylesie mężczyzna niszczy lusterka zaparkowanych samochodów. Świadek zdarzenia podał bardzo dokładny opis wyglądu wandala. Niestety policjantom nie udało się znaleźć szkodnika, który wyrządził łączne straty przekraczające dwa tysiące złotych.
Okazało się jednak, że los bywa nieprzewidywalny, bo wandal sam zgłosił się na policję. Twierdził, że został pobity, bo miał rozbite okulary i stracił telefon. Policjanci od pobitego wyczuli alkohol, ale kiedy zaczęli mu się bliżej przyglądać okazało się, że wygląd mężczyzny idealnie pasuje do rysopisu sprawcy niszczenia samochodów.
Świadek, który widział go w akcji bez wahania potwierdził, że mężczyzna kilka godzin wcześniej niszczył lusterka samochodowe.
Kiedy 27 letni mieszkaniec Lubina wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty. Przyznał się też do samochodowego wandalizmu. Mówił, że był zdenerwowany. Kiedy emocje opadły ze stoickim spokojem wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Od sądu zależy czy trafi do więzienia.