– Flagi były w nocy rozwieszone, to mieszkańcy pokradli flagi. To jedyny pozytyw, że będą mieli za darmo flagi w domu – mówi Robert Raczyński, prezydent Lubina. Wypowiedź zamieścił portal NaszLubin. Sprawę komentujemy krótko – to musiała być niezła nocna “juma” bo flag nigdzie nie ma.
– Dlaczego na naszej ulicy Jana Pawła nie ma flag – pytała zdenerwowana Pani Ewa – to takie wielkie święto, co sobie inni pomyślą o naszym mieście, przecież tylu kierowców przejeżdża przez Lubin, a po drugie to jest kpina z mieszkańców Lubina, za co my płacimy podatki – czytamy w portalu NaszLubin.pl
Dziennikarze zainteresowali się tematem i pojeździli po Lubinie w poszukiwaniu flag. Byli na ul Jana Pawła II, Hutniczej, Kaczyńskiego, Niepodległości i doliczyli się zaledwie kilku flag…
Pytany o flagi prezydent Lubina Robert Raczyński, za ich brak obarcza …mieszkańców. – Flagi były w nocy rozwieszone, to mieszkańcy pokradli flagi.
Sprawę wypadałoby zostawić bez komentarza, bo interpretując dosłownie słowa prezydenta można dojść do wniosku, że na każdy lub niemal każdy oflagowany słup oświetleniowy w mieście musiał wejść lubinianin-złodziej.