– Nie miał żadnego szacunku dla pieszych, bo zastawił cały chodnik – donosi nasz czytelnik. Przechodnie i kobiety z wózkami musiały iść po ulicy lub lawirować wokół samochodów!
Święta krowa tak w dużym skrócie można podsumować właściciela pojazdu. Nie wiemy, czy był to samochód księdza, czy też któregoś z mieszkańców bloków przy dużym kościele. Wiadomo, że w świątyni była jakaś uroczystość, gdyż zjechało do niej wielu księży. Nasz czytelnik pokazuje nieprawidłowo postawiony samochód i pyta gdzie była Straż Miejska. Nasz czytelnik uważa, że przykład samochodu na zdjęciu potwierdza powiedzenie “Co wolno wojewodzie to nie Tobie smrodzie”. – Kiedy szary człowiek postawi swój samochód na trawniku, bądź chodniku w miejscu nie przeznaczonym na to, to dostaje solidny mandat. A w tej sytuacji księżą bądź goście przybyli na uroczystości bez zażenowania parkują swoje auta na trawniku i deptaku wokół kościoła w centrum miasta! Rozumiem, że jest mało miejsca, ale to nie znaczy, że można robić co się chcę. Gdzie jest Straż Miejska – pyta czytelnik.
Z informacji od strażników wynika, że kiedy jest zgłoszenie np. w takiej sprawie podejmowane są interwencje. Przypominamy niedawną sytuację z rejonu ul. Kamiennej koło domków jednorodzinnych. Tam ktoś regularnie wzywa straż miejską do nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów.