Krzysztof Olszowiak, radny Porozumienia Samorządowego na swoim blogu napisał o kulisach absolutorium. Nie neguje finansowej poprawności budżetu, ale zwraca uwagę na inne elementy, które wpływają na mieszkańców, a w konsekwencji prezydent nie powinien otrzymać absolutorium.
Jednym z elementów jest zarządzanie miejskim majątkiem. (…) Rok budżetowy 2011 został zamknięty 113.205.071,07 zł zadłużenia z tytułu kredytów i poręczeniem w wysokości 89.930.690 zł, a więc ogromnymi zobowiązaniami. W sprawozdaniu wykazano – zgodnie z regułami księgowymi – zadłużenie miasta na poziomie 45,19%. Przepisy dopuszczają zadłużenie samorządów do 60%. Przypomniałem, że poręczenie jakie udzielono spółce miejskiej, to tak naprawdę kredyt, który będzie spłacała gmina i gdy doliczymy to zobowiązanie daje nam to zadłużenie na poziomie ponad 70% i taka sytuacja budzi mój niepokój – pisze Olszowiak i przypomina, o podwyżkach, które w ubiegłym roku dotknęły lubinian – Podwyżka wody, biletów komunikacji miejskiej, opłat w przedszkolach i żłobkach, obcięcie dotacji do przedszkoli niepublicznych, to wszystko wpływa na negatywną ocenę pracy prezydenta.
Olszowiak dokłada jeszcze sprawę zlikwidowanej Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej . – Brak jest informacji ze strony Prezydenta co się stało z jej wielomilionowym majątkiem. Ponadto nie wiadomo czym się zajmują asystenci i doradcy, bo prezydent odmawia informacji o ich zakresach obowiązków.