Starą wersalkę postanowił spalić pewien mieszkaniec. Wybrał jednak złe miejsce bo pod samym lasem koło Chróstnika.
Kiedy na miejsce przyjechała straż pożarna na miejscu zastała mężczyznę, który był przy ognisku. Wezwano również policję. Ta po wylegitymowaniu podpalacza przekazała sprawę straży pożarnej. Teraz to strażacy zdecydują czy i w jaki sposób mężczyzna zostanie ukarany.
– To było bardzo niebezpieczne zachowanie – mówi marek Barylak, oficer dyżurny PSP w Lubinie. Śmieci były wypalane tuż przy lesie. Tymczasem mamy bardzo wysoki trzeci stopień zagrożenia pożarowego. Wilgotność ściółki leśnej to zaledwie 10 procent.
Mężczyzna, który palił łóżko pod lasem może zapłacić grzywnę nawet w wysokości 5 tys. zł
Strażacy alarmują, aby nie wypalać traw i nie używać ognia ani w lesie, ani pod lasem. – Tak sucho na przełomie kwietnia i maja dawno nie było – kontynuuje dyżurny.