Nie żałował sobie z prędkością mimo ostrzeżeń o fotoradarach i nie zwolnił na wysokości Pol-Miedź Trans oraz ZG Lubin. W czasie kontroli okazało się, że kierowca Volkswagena T-4 jest pijany.
Alfa Romeo z wideorejestratorem patrolowała w niedziele krajową trójkę. Policjanci zwrócili uwagę na Volkswagena, który nie stosował się do ograniczeń prędkości. Zdecydowali, że busa trzeba zatrzymać. Jego kierowca za nic miał oznakowanie o fotoradarach jak i skrzynki fotoradarów. Nie zwolnił również na wysokości Pol-Miedź trans i ZG Lubin, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h z uwagi na dwa bardzo niebezpieczne skrzyżowania.
Na ograniczeniu kie rowca jechał z prędkością ponad 120 km/h. Dodajmy, że w niedziele warunki do jazdy nie były najlepsze. Widać to również na załączonym materiale video. Padał deszcz i jezdnia była śliska.
Dla kierowcy kontrola zakończyłaby się punktami karnymi i mandatem, gdyby nie fakt, że mężczyzna był pijany. Badanie wykazało ponad promil alkoholu. Funkcjonariusze skierowali sprawę pijanego kierowcy do sądu. Karą mogą być nawet 2 lata pozbawienia wolności.