Nie spodziewaliśmy się, że to będzie taka kwota – mówi Beata Jarosz mama dwuletniej Mai Bratoń, dla której przedstawiciele Platformy Obywatelskiej zorganizowali bal charytatywny. Czek dla małej ścinawianki opiewa na sumę ponad 86 tys. zł!
– Te pieniądze pozwolą na zakup specjalnego siedziska i wózka – mówi Krzysztof Dereń z Fundacji na Ratunek Dzieciom z Zagłebia Miedziowego. – Być może uda się przygotować te urządzenia w Polsce taniej, ale tu nie chodzi o cenę. Potrzebna jest właściwa jakość i funkcjonalność .
Bal, który odbył się w ubiegły weekend zgromadził kilkadziesiąt osób. Licytowały one różnego rodzaju przedmioty. Niektóre nietuzinkowe i wyjątkowe. Najwyższą cenę zyskały szachy z autografem Gariego Kasparowa – Tylko z licytacji szachów uzyskaliśmy dla Mai aż 10 tys. z ł – cieszy się Piotr Borys, lubiński europoseł. – Nie spodziewałem się takiej sumy.
– Łącznie na balu zebraliśmy 86 090 zł – dodaje Norbert Wojnarowski, poseł PO. – Suma jest rekordowa. Borys nie ukrywa, że na hojność licytujących wpłynęła obecność małej Mai i jej rodziców. – Bawiliśmy się wspólnie do 22 – dodaje eurodeputowany. – Uczestnicy balu widzieli dla kogo przeznaczone będzie wsparcie i jak widać pokazali, że mają dużo serca.
Najbliższe miesiące oznaczają dla małej dziewczynki intensywne konsultacje lekarskie. Na kwiecień zaplanowana jest operacja przycięcia kikutów i naciągania skóry. Potem Maja otrzyma silikonowe protezy do których będzie musiała się przyzwyczaić.
Przypomnijmy Maja Bratoń, urodziła się zdrowa. W szpitalu została zarażona sepsą. Aby ratować życie dziecka amputowano rączki i nóżki. Zostały tylko ich kikuty.
Chcesz pomóc Mai i innym dzieciom? Przekaż 1 proc. podatku wpisując we właściwą rubrykę PIT KRS fundacji 0000305648.
http://www.naratunekdzieciom.pl