Stowarzyszenie Lubin Wspólna Sprawa zaprosiło do lubińskiego rynku mieszkańców na świąteczne spotkanie. Organizatorzy przygotowali się na wydanie 1000 posiłków. Uroczystość przygotowano dla wszystkich, niezależnie od wyznawanej religii czy poglądów politycznych. Chodziło o integrację i wspólne miłe chwile.
Trzeci rok z rzędu w lubińskim rynku unosiły się zapachy wigilijnych potraw. Stowarzyszenie Lubin Wspólna Sprawa dzięki wsparciu lokalnych firm i mieszkańców mogło zorganizować wigilijne spotkanie.
– Przygotowaliśmy dziś naprawdę bogate menu. Są pierogi, uszka, barszcz i bigos, Mamy też krokiety, a na deser ciasto. Stół jest charakterystycznym symbolem świąt. Chcemy się więc zgromadzić przy tym wspólnym stole, bo Lubin to wspólna sprawa – mówiła Barbara Skórzewska, członkini Stowarzyszenia.
– Dziś spotykamy się niezależnie od tego, czy ktoś obchodzi te święta w związku z religią, czy może obchodzi je jako czas oddechu i relaksu. Wszyscy świętują i dlatego wszystkich zapraszamy. Warto, by mieszkańcy wiedzieli, że to spotkanie bez względu na wiarę czy poglądy jest możliwe dzięki zarządowi Stowarzyszenia Lubin Wspólna Sprawa, Basi Skórzewskiej i Grażynki Klancko. My z Obywatelskiego Lubina jesteśmy tylko do pomocy – dodawała Edyta Zawadzka, radna miejska i współorganizatorka. – Kolejny rok z rzędu trochę nam łatwiej to organizować, bo mamy już doświadczenie. Mieszkańcy mogą zobaczyć też firmy, które nam pomagają. To „Opakowania Tara” czy „Selgros”. „Lubinpex” też nas wspiera zarówno od strony kuchni oraz namiotów. Pomógł nam też hotel Europa. Z roku na rok jest więc lepiej. Lubinianie zapewniają, że to potrzebne w naszym mieście. Dziś mamy kilkunastu wolontariuszy ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Lubinie wraz z nauczycielkami. Czujemy się wsparci i widzimy, że to potrzebne. Gromadzimy na tę imprezę fundusze w ciągu roku – mówiła Grażyna Klancko ze Stowarzyszenia Lubin Wspólna Sprawa.
Na płycie rynku nie zabrakło Mikołajów zarówno tych dmuchanych, jak i prawdziwych, rozdających cukierki. Pomocnicy Mikołaja w odświętnych strojach wypełniali talerze smakowitymi potrawami. W rynku pachniało wigilijną wieczerzą.
