26 lutego 2018 roku w Jakuszycach odbył się pierwszy z biegów narciarskich wpisanych w harmonogram Biegu Piastów– Nocna dziesiątka. Wśród uczestników nie zabrakło działaczy z Miedziowego Towarzystwa Sportowego – Drużyna Szpiku.

 

Nocna Dziesiątka z udziałem MTS.

Wybrałem się tam z niewielką grupą kolegów z ratownictwa górniczego, aby reprezentować Miedziowe Towarzystwo Sportowe – Drużynę Szpiku. Jakuszyce przywitały nas mocnym mrozem i wiatrem. Temperatura na Polanie Jakuszyckiej wynosiła minus 16,6 stopni Celsjusza. Odczuwalna temperatura wg organizatorów to minus 25 stopni, choć nam wydawało się jeszcze zimniej. Na starcie nikt nie stał w miejscu – ludzie podskakiwali, biegali w miejscu, każdy próbował się rozgrzać na różne sposoby. Równo o godzinie 18 w świetle lampek czołowych 200 zawodniczek i zawodników wystartowało na dziesięciokilometrową trasę. Początek trasy był wymagający – mocny podbieg Górnym Duktem i trasą TV Polonia. Miał on jednak jedną nieocenioną zaletę – szybko zrobiło nam się ciepło i tak już było do końca. Po mocnych podbiegach można było chwilę odpocząć podczas szybkich zjazdów z Samolotu i trasy Herberta. Szybkość zjazdu ograniczał tylko zasięg światła latarki czołowej i niska widoczność spowodowana pruszącym śniegiem. Końcówka trasy to płaska „autostrada” od Działu Izerskiego trasą Spacerową na Polanę Jakuszycką. Warunki na trasie były idealne, trasy świetnie przygotowane, a świeży śnieg pozwalał cieszyć się jazdą. Pierwszy raz brałem udział w nocnej jeździe w Jakuszycach i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Spokój na trasach, brak ludzi, cisza pozwalają rozkoszować się urokami Gór Izerskich. Metę osiągnąłem z przygasającą czołówką, bo ustawiłem ją na maksymalną moc światła. Po udekorowaniu medalem za ukończenie biegu, szybko schroniliśmy się w szatni, bo siarczysty mróz momentalnie wychładzał ciało – relacjonuje Jacek Gąsieniec, na co dzień ratownik górniczy, pracownik KGHM Polska Miedź.

źródło: MTS