W nocy z 18 na 19 lutego przy ulicy Towarowej w Lubinie wybuchł pożar, który wyglądał na tyle  groźnie, że zaniepokoił mieszkańców odległych osiedli. Łuna była bowiem widoczna z dość daleka. Lubińska straż pożarna wezwana została do ognia, który trawił stare meble i drewniane elementy. 

 

Pożar zainteresował mieszkańców odległych osiedli w Lubinie. Przyczyn powstania płomieni  nie znamy. Warto w tym miejscu jednak zaznaczyć, że stare meble i drewniane elementy na pewno same się nie zapaliły.

Przy ulicy Towarowej 6 dwa zastępy straży pożarnej z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej z Lubina walczyły z płomieniami. Jak informuje Cezary Olbryś, rzecznik prasowy lubińskiej straży pożarnej, akcja trwała ponad ponad godzinę. Zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego o 3:24. Na miejscu obecna była również policja. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że było to podpalenie. Na szczęście nie było ofiar w ludziach i nie było też potrzeby ewakuacji z pobliskich budynków. 

fot.lubinianka