Dokładnych wytycznych jeszcze nie ma, ale lubiński magistrat już wie, że jest gotowy przyjąć 500 uchodźców z Ukrainy, w której trwa wojna. Miasto zadba o tych, którzy będą mieli status uchodźcy. Rzecznik prezydenta Lubina tłumaczy, jak zdobyć taki dokument. Będzie też zbiórka żywności dla potrzebujących Ukrainy.
Pragnę uspokoić wszystkich mieszkańców Lubina, ponieważ do tutejszego centrum kryzysowego nie wpłynęły jeszcze żadne oficjalne instrukcje ze strony rządowej. Na ten moment jesteśmy dopiero po pierwsze konferencji wojewody dolnośląskiego z samorządami. To, co jest w tym momencie kluczowe to to, aby obywatele Ukrainy, którzy uciekają przed wojną, którzy chcą przyjechać na Dolny Śląsk, do Lubina muszą posiadać status uchodźcy. Taki status mogą uzyskać przy przekraczaniu granicy z Polską, ale jak wiemy te przyjazdy są często dramatyczne, są organizowane oddolnie dlatego jeśli komuś nie udało uzyskać takiego statusu uchodźcy podczas przekraczania granicy, to będzie mógł zrobić to w każdej placówce straży granicznej w naszym kraju. Taka najbliższa mieści się w Legnicy i z informacji, które zostały nam przekazane wynika, że ta procedura została bardzo mocno uproszczona. Dzięki temu te decyzje będą wydawane praktycznie natychmiast. Status uchodźcy jest sprawą kluczową. Ponieważ tylko wtedy objęty nim obywatel Ukrainy może skorzystać z pomocy, którą oferuje polski rząd, którą organizują samorządy. Zgodnie z tymi informacjami przekazanymi przez wojewodę w pierwszej kolejności pomagać mają miasta na wschodzie naszego kraju, które zgodnie z tymi zaleceniami rządu przygotowały bazy noclegowe dla uchodźców – mówi Marcelina Falkiewicz, rzecznik prezydenta Lubina.
W rejony wschodnie Polski napływa jednak błyskawicznie duża liczba uchodźców, a zatem kolejne miasta naszego kraju szykują się, by udzielać pomocy uchodźcom. W Lubinie zadbano już o przygotowanie bazy noclegowej i o zapewnienie wyżywienia tym, którzy przybędą. Stolica polskiej miedzi jest gotowa przyjąć 500 osób.