Na internetowej aukcji wystawiał telefony. Niestety te nigdy nie dotarły do nabywców. Wiadomo, że oszust nabrał przynajmniej trzy osoby.
Na jednym z portali aukcyjnych ukazały się ogłoszenia. Sprzedający oferował telefon za tysiąc złotych. Niestety zamiast zamówionego towaru nabywcy wewnątrz paczki znaleźli miedzy innymi cegłę, świeczkę lub pasek klinowy. Jeden z kupujących przed dokonaniem płatności sprawdził zawartość przesyłki. To uchroniło go przed oszustem i utratą pieniędzy. Stało się również początkiem poszukiwania oszusta, gdyż firma kurierska zawiadomiła policję. Ostatecznie funkcjonariusze dotarli do trzech osób, które zamiast telefonu dostały paczkę „z niczym”.
Sprawę prowadzili policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą z Lubina. Oszustem okazał się 30–letni mieszkaniec Lubina. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Grozi mu kara do ośmiu lat pozbawienia wolności. W trakcie wykonywania czynności policjanci ustalili, że mężczyzna wysłał jeszcze, co najmniej dwie przesyłki, za które pokrzywdzeni dokonali już płatności. Aby nie narazić kupujących na straty, płatności zostały zablokowane.
Dodajmy, że oszust nie ukrywał przed kupującymi swojego zamiaru. Kiedy otwierali paczki w środku poza nic niewartymi rzeczami natrafiali na karteczkę „przepraszam, ale potrzebuję kasy”.