Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Beacie G., dyrektorce Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących, którą prokuratura oskarża o dźgnięcie nożem nauczyciela informatyki, Wacława G.
Akt oskarżenia skierowano do sadu w poniedziałek.
– Beata G. została oskarżona o to, że działając z zamiarem bezpośrednim spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu jeden raz ugodziła pokrzywdzonego nożem powodując u niego ranę kłutą lewego śródbrzusza o kanale długości około 17 cm – mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy legnickiej Prokuratury Okręgowej. – Ranie towarzyszył krwotok skutkujący wstrząsem oligowolemicznym stanowiącym ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu.
Do zdarzenia doszło16 listopada 2011 roku w gabinecie dyrektora w Zespole Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Lubinie. – Około południa pokrzywdzony nauczyciel przyszedł do gabinetu oskarżonej porozmawiać na temat niesprawnych komputerów w sali informatycznej. Między rozmówcami doszło do zatargu słownego, w czasie którego Beata G. kuchennym nożem, używanym wcześniej w pomieszczeniu socjalnym, raniła podwładnego w lewą stronę brzucha – dodaje Łukasiewicz. – Pokrzywdzony ją odepchnął. Wówczas, zaniepokojone dobiegającymi z gabinetu odgłosami weszły tam dwie pracownice. Jedna z nich natychmiast wezwała pogotowie.
Opinię w sprawie dźgnięcia wydał biegły z zakresu medycyny sadowej.
– Biegły stwierdził, że siłę ciosu należy ocenić jako znaczną. Wykluczył, aby do powstania rany doszło wskutek samookaleczenia lub nadziania się na nóż trzymany w ręce przez Beatę G. Zdaniem biegłego jedynym możliwym do przyjęcia mechanizmem powstania rany był uraz o charakterze czynnym – mówi Łukasiewicz.
Beata G. nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów. Grozi jej wyrok do 10 lat więzienia.
Autor: MC