Czy gmina wiejska Lubin powinna być włączona administracyjnie do miasta? Robert Raczyński uważa, że tak. Dał tego wyraz na miejskim portalu. Na komentarz nie trzeba było długo czekać.
Radny Porozumienia Samorządowego Krzysztof Olszowiak skomentował prezydenckie wypowiedzi na swoim blogu. Oto kilka stwierdzeń…
(…) Lubin, to jedno z takich „księstw”, którego „władca” pomylił pojęcie samorządu z pojęciem sam rządzę. Prezydent Raczyński zapomniał o zasadach demokratycznego zarządzania gminą i wykorzystując ułomności ustawy o samorządzie gminnym zaczął traktować Lubin jak prywatny folwark. Przez ostatnie lata budował swój wizerunek, wykorzystując do tego narzędzia propagandowe, które w znacznym stopniu finansowane są z kasy miasta lub spółek należących do gminy. W praktyce doprowadził do tego, że w gminie nie ma już opozycji i nie ma na kogo zrzucić ewentualne niepowodzenia. Jednak nierozwiązane problemy narastają, a pełnia władzy zaczyna doskwierać. Trzeba jednak przyznać, że chytrość naszego „Księcia” jest wielka, bowiem rozpoczął działania w myśl zasady, że gdy nie ma już wrogów, to należy ich stworzyć.(…)
Autor: Fragment treści z www.olszowiak.pl