W ostatnim w tym roku, 133 biegu parkrun, wzięło udział 48 sympatyków sobotnich biegów. Były życzenia noworoczne, przybyli nowi biegacze i goście z kraju. Nie zabrakło słodkości i herbaty.

Sylwestrowy 133 bieg poprowadził koordynator parkrun w Lubinie Andrzej Sowa, który spotkanie rozpoczął od przywitania uczestników i złożenia życzeń noworocznych uczestnikom spotkania.

Pojawili się debiutanci a wśród nich: Urszula Borkowska, Aneta Drozda oraz Jerzy Drozda. 
Z Warszawy – Ursynów odwiedził nas po raz czwarty Bogusław Milka, który na swoim koncie ma 36 biegów. Wszyscy przywitani zostali gorącymi brawami i zaproszeni do udziału w następnych biegach.

Bohaterem dnia był pan Tadeusz Dąbrowski. Za ukończenie 50 biegów otrzymał dyplom. Dodatkowo każdy uczestnik, który ma na swoim koncie 50 biegów otrzymuje specjalną koszulkę, którą zamawia na swoim profilu. Pan Tadeusz biega w kategorii VM 70-74 i zajmuje II miejsce.

Udział w biegach parkrun to nie tylko koszulki i dyplomu. To przede wszystkim zdrowie. Regularne uprawianie biegania, maszerowania to recepta na dłuższe życie. Na parkrun może biegać każdy bez względu na wiek czy kondycję, bowiem każdy indywidualnie dobiera tempo do swoich możliwości. Dlatego zawsze zachęcamy do udziału nie tylko sportowców ale również osoby inaczej sprawne. W wielu krajach, parkrun odwiedzają osoby na wózkach inwalidzkich czy mamy ze swoimi pociechami w wózkach. Pełna dowolność.

Po biegu już na mecie wszyscy składali sobie życzenia noworoczne. Organizatorzy przygotowali herbatę i dużo słodyczy. Rozluźnieni pełni energii udali się do domu bo do Sylwestra zostało niewiele czasu a przygotowań, szczególnie dla Pań, sporo.
Już za tydzień kolejne spotkanie. Więcej informacji: www.parkrun.pl/lubin

Poprzedni artykułChcieli ukraść srebro z legnickiej huty
Następny artykułPożar tuż przy parkingu