Piłkarze KGHM Zagłębie Lubin ciężko pracują, by w poniedziałek podczas meczu derbowego ze Śląskiem Wrocław zdobyć kolejne punty. Wrocławianie ostatnie derby przegrali z lubinianami. Na powtórkę liczy nie tylko klub, ale też fani Miedziowych. 

 

 

Śląsk Wrocław przyjeżdża do Lubina jako spora niewiadoma. W szeregach Śląska nie ma już bowiem Petera Grajciara, Alvarinho, Mariusza Pawełka, Kamila Bilińskiego Mateusza Lewandowskiego, Aleksandara Kovacevicia, Joana Romana, Lubosa Kamenara, Ryoty Morioki, Pawła Zielińskiego, Ostoji Stjepanovicia, Mario Engelsa ani Łukasza Zwolińskiego.
Ich miejsca zajęli: Michał Chrapek, Jakub Słowik, Arkadiusz Piech  Dragoljub Srnić, Jakub Kosecki, Dorde Cotra, Igors Tarasovs, i Oktawian Skrzecz. Z wypożyczeń  powrócili Jakub Wrąbel oraz Lasza Dwali.

Zmiany nastapiły też w szeregach Miedziowych. Z klubu odeszli Łukasz Piątek, Adrian Rakowski, Dorde Cotra,Zbigniew Małkowski,  i Deimantas Petravicius. Na ich miejscach są: Bartłomiej Pawłowski, Bartosz Kopacz, Jakub Świerczok, Alan Czerwiński oraz Adam Matuszczyk.

Jak mówią piłkarze KGHM Zagłębie Lubin, trzeba grać swoje. – Po takich zespołach, które dokonują dużej wymiany zawodników  i budują skład od początku ciężko jest się czegoś spodziewać. Po jednym spotkaniu ciężko całkowicie ich rozgryźć. Najważniejsze i kluczowe będzie nasze przygotowanie do tego spotkania. Jeżeli zaprezentujemy się z  dobrej strony, to na pewno spotkanie wygramy  – mówił Bartłomiej Pawłowski, jeden z nowych nabytków Miedziowych. – Chcemy dostarczać kibicom jak najwięcej radości, tym bardziej w najbliższym meczu derbowym, na który serdecznie zapraszamy. Mamy dobrą pozycję wyjściową, choć pierwszy mecz też miał trochę mankamentów. Zdajemy sobie z tego sprawę. Pozyskaliśmy kilku nowych zawodników, stąd dużo pracy przed nami, by wdrożyć nowe schematy i ustawienia, by to płynnie funkcjonowało i przynosiło punkty.  Myślę, że Śląsk podobnie jak Korona to drużyny, które mocno się przebudowały. Musimy skupić się na sobie. Jeżeli Zagłębie będzie grało szybko, z pomysłem i sprawnie, jeśli też szybko będzie operowało piłką to każdy będzie miał z nami trudności. Skupiamy się na sobie.  – dodawał Piotr Stokowiec, trener Miedziowych.

Początek meczu KGHM Zagłębie Lubin ze Śląskiem Wrocław w poniedziałek 24 lipca od godziny 18.00. 

Poprzedni artykułPiknikowe wakacje ze Wzgórzem Zamkowym
Następny artykułGorąco na 110 biegu parkrun