Podopieczne Bożeny Karkut przegrywały do 46 minuty w 24 kolejce PGNiG Superligi Kobiet. Ale nie złożyły broni i dzielnie walczyły do samego końca. Świetna postawa w bramce Moniki Wąż przyczyniła się do wypracowania dwubramkowej przewagi i zdobycia dwóch punktów w spotkaniu z Enega AZS Koszalin .

Chwilę po spotkaniu rozmawialiśmy z MVP spotkania, którą została Monika Wąż.

Dwa punkty zostają w Lubinie. Wielkie gratulacje za cuda jakie dzisiaj wyprawiałaś w bramce.

Dziękuję bardzo. Na początku kompletnie nie byłam z siebie zadowolona, bo wpadały mi takie frajerskie bramki. Cieszę się, że mam taki charakter, jaki mam. Ja się nie załamuję. Walczyłam do końca i dobrze, że udało mi się podnieść. Pomogłam dziewczynom. Zrobiłam to, co do mnie należy, czyli bronić – zaczęłam bronić. Dziękuję dziewczynom za walkę do końca, bo naprawdę to, że gramy pomimo kontuzji w zasadzie jednym składem, zagrały 60 minut. Do samego końca.

Powiedziałaś, że się podniosłaś, dosłownie i w przenośni, bo były groźne momenty. Grasz z kontuzją czy to dzisiaj się stało?

Nie, to dzisiaj, ale już myślę, że jest w porządku. Zobaczymy jutro jak wstanę (śmiech). Także teraz jeszcze emocje, adrenalina robi swoje. Myślę, że będzie OK. Większość meczu praktycznie przegrywałyśmy. Naprawdę cieszę się, ze pokazałyśmy walkę do końca i mamy dwa bardzo ważne punkty.

Pozostaje szybka regeneracja i środę kurs na Lublin.

To wyjazd na ciężki teren. Mamy jutro dzień wolnego, także odpoczywamy, regenerujemy się a od poniedziałku przygotowujemy się i mobilizujemy na mecz z Lublinem. Jestem pozytywnej myśli. Jedziemy tam walczyć i po dwa punkty, także mam nadzieję, że jeżeli zagramy z taka walką jak dzisiaj, do samego końca to będzie dobrze.

Tym bardziej że w Lublinie szykuje się podwójna a nawet potrójna mobilizacja po ostatniej porażce na naszym terenie.

Po ostatniej porażce u nas, na pewno się zepną dziewczyny i będą chciały się zrewanżować. Ale my się nie damy. 

Gratuluję jeszcze raz wygranej i dziękuję za rozmowę.

Dziękuję!

Poprzedni artykuł95 bieg parkrun za nami
Następny artykułWielkie emocje na meczu w Lubinie – FOTO