W dniu dzisiejszym przed godziną 20 na parkingu kolo garaży przy ulicy Księcia Ludwika I zmarł mężczyzna.

Leżącego na parkingu około 60-cio letniego mężczyznę zauważył przypadkowy przechodzień i to on rozpoczął akcję reanimacyjna. Przybyłe na miejsce po chwili pogotowie ratunkowe “przejęło” od przechodnia osobę, dalej prowadząc czynności mające na celu przywrócenie oznak życiowych. Niestety, jak się później okazało, bezskutecznie.

Jak udało się dowiedzieć Naszej Redakcji nieboszczyk miał przyjechać na osiedle Staszica do swojego znajomego. Ostatni kontakt ze zmarłym miał własnie jego kolega, który około godziny 17 dzwonił do niego, a ten miał wsiadać do miejskiego autobusu. Kiedy mężczyzna długo nie pojawiał się u swojego znajomego, ten wyszedł na dwór go poszukać. Tam po drodze trafił na leżącego na parkingu kolegę, który już nie żył.

Na miejscu pracuje policja, która przesłuchuje świadków zdarzenia. Funkcjonariusze wykluczyli działanie osób trzecich. Zgon nastąpił z przyczyn naturalnych.

Poprzedni artykułFEN 15 Final Strike – oficjalne wyniki ważenia
Następny artykułNowa edycja – „Decydujesz – pomagamy”

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.