Policjanci z prewencji zatrzymali dwóch mieszkańców Lubina, którzy próbowali poprzez rozbój zagarnąć samochód, który akurat zatrzymał się na czerwonym świetle. Nie zauważyli, że niedaleko stał …radiowóz.


Najpierw popili, a potem stwierdzili, że muszą koniecznie pojeździć samochodem. Młodzi mężczyźni wyszli zatem z domu, ale nie wsiedli do żadnego ze swoich pojazdów. Postanowili „poszukać” odpowiedniego modelu.
Na jednym ze skrzyżowań zobaczyli wymarzone auto, którego kierowca zatrzymał się na czerwonym świetle. Ruszyli w jego kierunku. Byli tak przejęci realizacją marzenia, że nie zauważyli, iż na tym samym skrzyżowani stoi oznakowany radiowóz policyjny. Jeden ze sprawców wycelował „broń” w kierunku kierowcy. Kiedy zobaczyli to funkcjonariusze, natychmiast ruszyli na pomoc kierowcy. Sprawcy po dłuższej chwili zauważyli radiowóz i zaczęli uciekać. Ukryli się w zaroślach. W schwytaniu pomógł przypadkowy telefon do jednego z napastników. Kiedy zadzwonił kryjówka przestała być kryjówką, a mężczyzna próbował uciekać. Niestety zaplątał się w zarośla i przewrócił niemal pod nogi policjanta. Następnego dnia do aresztu trafił drugi z napastników.
Jak się okazało „broń”, której użyli do próby zdobycia samochodu, to zabawkowy pistolet na plastikowe kulki.
Zatrzymani mają 19 i 21 lat. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Poprzedni artykułNatura 2000 w gminie Lubin
Następny artykułPrezydent dalej brnie w bezprawie