Zespół, który oceniał skutki wstrząsu w kopalni Rudna liczył osiemnaście osób. Zniszczenia są tak rozległe, że nie ma mowy, aby w ciągu najbliższych kilku dni można było wznowić normalną eksploatację.

Pracownicy nadzoru górniczego (OUG we Wrocławiu i WUG) przeprowadzili wizję wyrobisk w rejonie epicentrum wtorkowego wstrząsu w ZG. Rudna. Towarzyszyli im przedstawiciele kierownictwa kopalni oraz wszystkich zakładowych służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo pracy górników.
Pod ziemie zjechało 18 osób. Stwierdzono, że zniszczenia spowodowane wstrząsem są tak rozległe, że o wznowieniu normalnego wydobycia w tym rejonie w najbliższych dniach nie ma mowy. Wyrobisko w obszarze ok. 400 m x 150 m energia wstrząsu przemieniła w rumowisko. Spąg jest wypiętrzony w wielu miejscach, strop wytrzymał, nie ma wielkich spękań – informuje Jolanta Talarczyk, rzecznik prezesa WUG. – Usuwanie zniszczeń (rumoszu skalnego, zniszczonych maszyn i urządzeń, wzmocnienie stropu) zajmie kilka dni. Prawdopodobnie w poniedziałek (25 marca) przeprowadzona zostanie kolejna wizja, po której będzie można więcej powiedzieć o warunkach wznowienia wydobycia w tym rejonie.
Wczorajsza wizja, w której uczestniczyło czterech pracowników nadzoru górniczego, trwała ponad cztery godziny. Oględziny wyrobiska objętego skutkami wstrząsu prowadzono z dwóch stron, czyli z kierunku szybu ZG „Rudna” oraz sąsiedniego ZG „Sieroszowice-Polkowice”. W środę rano w tej sąsiedniej kopalni ratownicy, po częściowym usunięciu rumoszu, wykonywanym „przekopem” bezpiecznie wyprowadzali 19 osób uwięzionych pod ziemią.
Przypomnijmy, że wystąpił on samoistnie we wtorek o godz. 22.09. Jego epicentrum zlokalizowano w polu G-3/4 na poziomie 950 m. W rejonie zagrożenia pracowało 42 osoby. 23 górników zdołało się wycofać samodzielnie z rejonu zagrożenia, pozostałym drogę ucieczki odciął rumosz skalny, który wypełnił cały przekrój wyrobiska.
Akcję poszukiwawczą wszczęto natychmiast po zdarzeniu, a szczęśliwie zakończono w środę o godz. 6.15. Wszyscy górnicy, którzy przeżyli godziny grozy pod ziemią, po wyprowadzeniu na powierzchnię zostali przebadani przez lekarzy. Pięciu z nich zostało lekko rannych. Wczoraj tylko jeden z nich był jeszcze hospitalizowany w szpitalu w Lubinie.
Specjaliści z kopalnianej stacji sejsmografów ujawniają już kompletne informacje o sile wstrząsu. Wiadomo, że doszło do niego samoistnie i trwał 8 sekund. Urządzenia Pomiarowe w ZG Rudna wskazały, że wstrząs miał energię 1,6×108 J. W ocenie specjalistów było to 3,4 w skali Richtera. Przypomnijmy, że wg danych międzynarodowych z europejskiej sieci sejsmografów przekazano informację o 4,7 w skali Richtera.
Badanie przyczyny i okoliczności zdarzenia oraz wypadku w ZG „Rudna” prowadzi Okręgowy Urząd Górniczy we Wrocławiu przy współpracy specjalistów WUG.
Sprawdzana jest dokumentacja prowadzonych robót górniczych, przesłuchiwani są świadkowie zdarzenia, przeprowadzono już oględziny miejsca objętego skutkami wstrząsu i będą one powtórzone. Eksploatacja w rejonie epicentrum wtorkowego wstrząsu oraz w sąsiednich oddziałach (łącznie w pięciu oddziałach) została decyzją dyrektora OUG we Wrocławiu wstrzymana. W innych rejonach ZG „Rudna” wydobycie prowadzone jest normalnie.

Poprzedni artykułZniszczenia ocenione
Następny artykułStoją i nic nie robią? Policja na poboczach